Rosyjskie wojsko wykorzystało w poniedziałek wieczorem przeciwko ukraińskim żołnierzom i cywilom w Mariupolu trującą substancję nieznanego pochodzenia - poinformował pułk Azow. Według niego substancję zrzucono z drona. Żadne inne źródło nie potwierdziło tej informacji.

"Uwaga! Około godziny temu rosyjskie okupacyjne wojska wykorzystały przeciwko ukraińskim wojskowym i cywilom w mieście Mariupol trującą substancję nieznanego pochodzenia, którą zrzucono z wrogiego drona" - czytamy w komunikacie pułku Azow, broniącego tego miasta na południowym wschodzie Ukrainy.

Żołnierze mają mieć trudności z oddychaniem i zespół przedsionkowo-ataktyczny.

Jak podaje portal Meduza 11 kwietnia przedstawiciel Milicji Ludowej samozwańczej DRL, Eduard Basurin, powiedział, że w fabryce Azowstal ukryło się nawet 4 tysiące ukraińskich żołnierzy. Zajmowali oni trudne do zdobycia szturmem podziemne kondygnacje zakładu, w związku z czym Basurin dopuścił możliwość użycia przeciwko nim „oddziałów chemicznych”.

Wcześniej należy zlokalizować wszelkie wejścia i wyjścia do zabudowań kombinatu. - A potem zwrócić się o oddziałów chemicznych, które znajdą sposób na wykurzenie kretów z ich nor - mówił Basurin.