W okolicach Zamościa spadł niezidentyfikowany obiekt latający. Jego trajektoria lotu wskazuje, że nadleciał zza naszej wschodniej granicy, gdzie trwa wojna Ukrainy z Rosją. Prezydent zwołał pilne posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Jak podkreślono w komunikacie, "zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji".

Ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdził, że obiekt może znajdować się w okolicach Zamościa. Być może obiekt (prawdopodobnie rakieta), który wleciał w polską strefę powietrzną powiązany był z dużym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę. W trakcie nocnych i porannych ataków na Ukrainę Rosja wykorzystała 158 środków rażenia powietrznego.

W związku z sytuacją Prezydent zwołał nadzwyczajne posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. O godzinie 13 spotkać się mają prezydent Andrzej duda, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, szef sztabu generalnego gen. Wiesław Kukuła i dowódca operacyjny sił zbrojnych gen. Maciej Klisz.