Stawianie w tej chwili jakichkolwiek warunków Ukrainie to przedsięwzięcie na korzyść Rosji - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że upadek Ukrainy byłby dla Polski ogromnym niebezpieczeństwem, dlatego trzeba uczynić wszystko, by Ukraina nie upadła.

W wywiadzie dla Polskiego Radia i TVP Info prezes PiS mówił w czwartek, upadek Ukrainy byłby dla Polski ogromnym niebezpieczeństwem, dlatego trzeba uczynić wszystko - w ramach naszych możliwości i we współpracy z sojusznikami - żeby Ukraina nie upadła.

Prezes PiS zwrócił uwagę, że Europa w sposób zróżnicowany zareagowała na rosyjską agresję na Ukrainę. "Są kraje - tutaj Niemcy niewątpliwie są najlepszym przykładem - które stawiały na współpracę z Rosją" - mówił.

Ocenił, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci ta współpraca służyła stabilizacji sytuacji w Rosji oraz budowie pozycji Rosji, ponieważ Rosja uzyskiwała zasilenie m.in. na zbrojenia i rozbudowywanie aparatu represji.

Kaczyński mówił też o "ponurej" roli gazociągów Nord Stream. Wskazywał, że Ukrainę trudno byłoby zaatakować, jeżeli przez ten kraj płynęłaby ropa do Europy, stąd decyzja o budowie gazociągów przez Bałtyk.

"Bez tego ta wojna, ta operacja specjalna, która miała być szybka i bez większych efektów negatywnych dla Rosji byłaby praktycznie niemożliwa. Tutaj postawa tych państw - tutaj Francja odgrywała pewną rolę, chociaż dużo mniejszą niż Niemcy - była właśnie taka. Dzisiaj mamy do czynienia z pewnymi elementami kontynuacji. Oczywiście, sytuacja się zmieniła, oni się muszą do tego jakoś dostosowywać, ale taka nadzieja, że tamte czasy, które były, wrócą, jest w dalszym ciągu bardzo silna" - mówił Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, stawianie w tej chwili jakichkolwiek warunków Ukrainie to przedsięwzięcie na korzyść Rosji, szczególnie - jak mówił - w momencie, kiedy poważna część terytoriom Ukrainy jest w rękach rosyjskich. Dodał, że odzyskanie zajętych ziem przez Ukrainę to warunek uczciwych negocjacji.

"Byłoby bardzo dobrze, żeby Rosjanie się po prostu z tego wycofali i wtedy się zaczęły negocjacje, ale chyba nie bardzo można na to liczyć, trzeba to będzie ręką zbrojną odzyskiwać" - podkreślił.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska

reb/ ann/