Polacy jako naród trwali nieustannie, Polacy, to naród, który się nigdy nie poddał - powiedział prezydent Andrzej Duda w piątek na uroczystości wręczenia odznaczeń państwowych z okazji Święta Niepodległości.

"11 listopada, 98. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, o której kiedy myślimy, to myślimy na bardzo wielu płaszczyznach, choćby na tych podstawowych: myślimy o niej na płaszczyźnie historycznej - 123. lat, kiedy Polska nie była państwem nie tylko wolnym, w ogóle jej nie było, bo została rozszarpana przez sąsiadów, Polacy byli zepchnięci do drugiej kategorii, byli zmuszani do posługiwania się obcymi językami, byli ograniczani w możliwościach swojego działania" - mówił prezydent podczas uroczystości w Belwederze.

Jak dodał, "Polacy byli torturowani, mordowani, wywożeni, a jednak cały czas dążyli do wolnej Polski", kolejne pokolenia Polaków walczyły w powstaniach. Ojcami niepodległości - mówił prezydent - byli: Roman Dmowski, Wincenty Witos, Ignacy Paderewski, Wojciech Korfanty, ale przede wszystkim Józef Piłsudski.

"Przez 123 lata zginęło tysiące naszych rodaków, często (była to) walka beznadziejna, która często kończyła się tragicznie dla rodzin, konfiskatami majątków, tak jak to było, choćby po powstaniu styczniowym, ale (to była) walka, której Polacy nigdy nie przerywali" - podkreślił Duda.

Jak dodał, Polacy - jako naród - "trwali nieustannie". "Polacy, to naród, który się nigdy nie poddał" - powiedział prezydent.