Tłumy pielgrzymów wracające po mszy na Błoniach zablokowały we wtorek wieczorem dworzec kolejowy w Krakowie. Policja zapewniała bezpieczeństwo, wyprowadzając pielgrzymów na okoliczne place. W wyniku zatorów chwilowo stanęły również tramwaje – poinformowała PAP w nocy z wtorku na środę małopolska policja.

"Na miejsce natychmiast zostały skierowane dodatkowe siły policyjne. Funkcjonariusze rozładowywali tłok wskazując podróżnym miejsce oczekiwania na pociąg. Regulowali także ruchem drogowym przyspieszając odjazdy tramwajów.

Na miejsce profilaktycznie wezwano również 15 załóg pogotowia. Sytuacja została szybko opanowana. Nie ma informacji, by ktoś odniósł poważniejsze obrażenia, 28 osobom udzielono jednak niewielkiej pomocy medycznej" – powiedział PAP rzecznik Centrum Medialnego Administracji Rządowej na czas ŚDM mł. insp. Mariusz Ciarka.

Według służb prawdopodobną przyczyną zatorów mogły być opóźnienia w przyjeździe niektórych pociągów, spowodowane burzami w sąsiednich województwach.

Jak poinformowano PAP w punkcie informacji na dworcu, sytuacja systematycznie wracała do normy w miarę odjeżdżania kolejnych pociągów i zmniejszania się liczby oczekujących na wyjazd pielgrzymów.

Również według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego sytuacja została opanowana i nie stanowiła poważnego zagrożenia – jak poinformował PAP rzecznik wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz.

Około 200 tys. pielgrzymów uczestniczyło we wtorek po południu we mszy św. inaugurującej Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016. (PAP)