Dodaje, że „prezydent jest bardzo zaniepokojony tym, co się wydarzyło”. Zaznacza, że kancelaria chciałaby, żeby bezpieczeństwo głowy państwa było priorytetem. „Nie chciałbym, żeby decyzje były pochopne. Nie może być tak, że nagle rozkładamy jakąś służbę dlatego, że doszło do takiego wydarzenia” – uważa Magierowski.
Dodaje, że jeżeli potwierdzą się informacje o oponie, która nie powinna być zakładana, to „niezależnie od szczebla osoby odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje”. Gość Kontrwywiadu pytany o dymisję szefa BOR-u odpowiada, że kancelaria prezydenta nie może do tego oprowadzić.
Komentarze(1)
Pokaż: