Zagrożenia nie było. Pilot drona, który narobił zamieszania nad warszawskim lotniskiem Chopina - nie będzie ukarany. Policja lada dzień umorzy dochodzenie w tej sprawie. Chodzi o zdarzenie z lipca ubiegłego roku, kiedy dron lecący koło lotniska minął się z samolotem Lufthansy.

Jarosław Sawicki z policji w Piasecznie, która prowadzi dochodzenie, powiedział RdC, że mundurowi mają ekspertyzę biegłego - wynika z niej, że dron nie stworzył zagrożenia. "Zabezpieczony po zdarzeniu dron został poddany analizie i badaniu przez biegłego w zakresie lotnictwa.

Otrzymaliśmy właśnie opinię, z której wynika, że dron w żaden sposób nie mógł zagrozić ruchowi lotniczemu na Okęciu. Najprawdopodobniej w najbliższych dniach sprawa zostanie umorzona"- powiedział Jarosław Sawicki.

Dron latał koło warszawskiego lotniska 20 lipca ubiegłego roku. Miał przelecieć w bliskiej odległości od lądującego właśnie niemieckiego samolotu Embraer.