Waszyngton w odpowiedzi na łamanie przez Rosję traktatu o ograniczeniu zbrojeń jądrowych rozważa wzmocnienie swojej obecności w Europie. Według agencji AFP, powołującej się na proszącego o anonimowość przedstawiciela amerykańskiej dyplomacji, w grę wchodzić może postawienie na obronę przeciwrakietową, ale także umiejscowienie w Europie bazy rakietowej.

To jeden z tematów narady amerykańskich wojskowych i dyplomatów w trakcie wizyty szefa Pentagonu Ashtona Cartera w Suttgarcie. Według źródła AFP, po naruszeniu przez Rosję układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu z 1987 roku, Waszyngton szuka właściwej odpowiedzi. Baza rakietowa w Europie to ostateczność - podkreśla rozmówca AFP.

Agencja przypomina, że w kwietniu amerykański resort obrony mówił wymieniając różne opcje, o wzmocnieniu potencjału obronnego miejsc, zagrożonych rosyjskimi pociskami.