- Jestem szefem Sojuszu z woli ponad 20 tys. członków SLD, jesienią upływa moja kadencja i nie ma przeszkód, żeby już się zgłaszali kandydaci na moje miejsce - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM szef SLD Leszek Miller, pytany o swoje odejście.

Polityk odpowiadał na pytania związane z polityczną przyszłością Polski.

- W SLD nie brakuje młodych ludzi. Będą młodzi liderzy, oczywiście. Jest nowa sytuacja, która wymaga nowych propozycji i nowego języka - ocenia były premier.

Zdaniem Millera partia ma szansę na sukces, jeżeli „znajdzie pomysł, jak wykorzystać miejsce, które się tworzy i wejść z nowym programem”.

- Otrzymałem list od szefa OPZZ - to apel to różnych struktur lewicy, gdzie proponuje, żeby spotkać się i określić minimum programowe, a także zastanowić się czy można razem zbudować platformę wyborczą. To jest bardzo interesujące, odpowiadam TAK - mówi gość RMF FM.

Pytany o porażkę Bronisława Komorowskiego odpowiada:

- Po ludzku współczuję panu prezydentowi Komorowskiemu. Sobie nie współczuję, nie mogę się roztkliwiać nad moim własnym losem - dodaje były premier.

Więcej na rmf24.pl