Informację o zatrzymaniu Marka Falenty potwierdził IAR rzecznik Prokuratury Okręgowej Przemysław Nowak. Także i on odmówił podania informacji, z jakiego powodu policja aresztowała Falentę.
Marek Falenta w wydanym oświadczeniu potwierdza, że w środę rano do jego domu weszli funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Na miejscu dokonali przeszukania. Przedsiębiorca został przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Poinformował też, że zarzuty, które mu postawiono, są zagrożone karą do 3 lat więzienia i "dotyczą większej liczby osób". Zatrzymanie traktuje, jako nieporozumienie i ma nadzieję, ze sprawa zostanie jak najszybciej wyjaśniona.
Biznesmen już wcześniej nie przyznał się do zarzutów zlecenia podsłuchiwania ważnych polityków i biznesmenów związanych z rządem.
Oświadczenie @MFalenta pic.twitter.com/4V5rMieTaZ
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) maj 27, 2015