Nie było żadnej ustawki drogowej pod Inowrocławiem - przekonuje sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Sławomir Rybicki w RMF FM.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, czy dymisja szefowej GDDKiA ma coś wspólnego z inowrocławską ustawką drogową prezydenta?

Sławomir Rybicki: Przede wszystkim nie było żadnej ustawki drogowej pod Inowrocławiem.

Była, bo nie było budowy obwodnicy, a nagle pojawił się prezydent i oto taniec maszyn - walce wyruszyły do boju.

Prezydent został zaproszony przez inwestora budowy obwodnicy Inowrocławia, prezydenta tego miasta Ryszarda Brejzę na rozpoczęcie prac budowy obwodnicy i to zaproszenie przyjął.

Ale mieszkańcy twierdzą, że tej budowy nie ma i że jej nie było i dzisiaj, kiedy prezydenta tam nie ma, też budowy nie ma.

Myślę, że to w kampanii wyborczej jest to tylko możliwe, żeby oczywistym faktom zaprzeczać. Sprawdzałem przed przyjście do studia - od
momentu wjazdu na teren budowy ciężkiego sprzętu, budowa jest kontynuowana i codziennie trwają tam prace.

Czyli prezydent przeciął wstęgę budowy i ta budowa ruszyła.

Przyjął zaproszenie na inwestycję, której bardzo kibicował, i którą mieszkańcom Inowrocławia przed 5 laty obiecał.

Ale wy wiedzieliście, że ta budowa jest w fazie rodzenia się dopiero?

Wiedzieliśmy, że prezydent przyjeżdża na początek prac budowlanych, ale przed początkiem prac budowlanych są prace geodezyjne, wyburzeniowe, odkrzaczanie, wycinanie drzew, więc te prace trwały od dłuższego czasu.

I z ręką na sercu powie pan: trwa budowa obwodnicy Inowrocławia i prezydent tylko ją zainaugurował.

Tak jest, trwa budowa i mam nadzieję, że będzie ta budowa szybko postępować i mieszkańcy Inowrocławia skorzystają jak najszybciej
z dogodności tej budowy.