Zlekceważenie norm bezpieczeństwa było przyczyną katastrofy trałowca na Morzu Ochockim. Według pełniącego obowiązki gubernatora obwodu Sachalińskiego Olega Korzemjako, załoga złamała instrukcje dotyczące ciągnięcia trału i ilości ładunku na pokładzie.

Jak ustalili przedstawiciele administracji obwodu Sachalińskiego, „Dalnij Wastok” ciągnął trał przy pustych bakach, tak więc nie miał czym balastować ładunku ryb. Jednostka przechyliła się i nabrała wody. Eksperci twierdzą, że przy pustych zbiornikach paliwa nawet zwykłe manewry, dla tego rodzaju statku mogą zakończyć się katastrofą. Taką wersję wydarzeń potwierdzają wyjaśnienia mechanika pokładowego, który przyznał że ładunek ryb spowodował przechył, a ponieważ nie było czym go zrównoważyć nastąpił nieodwracalny proces przewrócenia się statku do góry dnem.

Trawler „Dalnij Wastok” zatonął 2 kwietnia. Ze 132 osobowej załogi uratowano 63 marynarzy, 54 nie żyje a 13 wciąż poszukują ratownicy