Po raz pierwszy w historii, Francja znajduje się na pierwszym miejscu krajów, z których Żydzi emigrują do Izraela. W ubiegłym roku z Francji przyjechało ponad 7 tysięcy spośród ogólnej liczby pond 26 tysięcy imigrantów. To najwięcej od 10 lat. O przyczynach tego zjawiska i szansach budowy nowego życia w Izraelu rozmawiał specjalny wysłanik Polskiego Radia Jarosław Kociszewski z Guyem Seamanem, założycielem Kol Oleh, organizacji pozarządowej pomagającej imigrantom odnaleźć się w społecznej i politycznej rzeczywistości Izraela.
„Wzrost antysemityzmu, szczególnie we Francji i kilku innych krajach Europy Zachodniej. Izrael też świetnie się sprzedaje. Taki człowiek myśli: dobrze, mogę tu mieć dobre życie w społeczności. Życie inne, niż miałem w Wielkiej Brytanii czy we Francji, a do tego mogę znaleźć interesującą pracę w moim języku za takie same pieniądze. Dlatego przyjeżdżają, ale jak już przyjadą, to rzeczywistość wygląda inaczej. Niektórzy znajdują to, co chcieli, ale większości się to nie udaje” - tłumaczy Jarosławowi Kociszewskiemu założyciel Kol Oleh.
Ministerstwo Absorbcji Imigracji w Jerozolimie uważa, że w tym roku liczba imigrantów z Europy Zachodniej, a zwłaszcza z Francji będzie jeszcze większa. Przyczyną tego zjawiska są ataki takie, jak terrorystyczny zamach na koszerny supermarket w Paryżu.