Przegrzanie silników i przesunięcie środka ciężkości to możliwe przyczyny wypadku samolotu w Topolowie, niedaleko Częstochowy. Tak uważa ekspert lotniczy Grzegorz Brychczyński, który gościł w TVP Info.

Grzegorz Brychczyński podkreśla, że jeśli doszło do awarii jednego silnika, teoretycznie drugi powinien wystarczyć do bezpiecznego wylądowania. Ekspert wskazuje jednak, że pasażerowie mogli nie być przypięci do foteli. W takiej sytuacji po wyłączeniu jednego silnika i przechyleniu maszyny możliwe było przesunięcie środka ciężkości, co dla startującego samolotu było katastrofalne.

Negatywny wpływ na pracę silników mogła też mieć pogoda. Ekspert podkreśla, że wysoka temperatura nie sprzyja ich pracy.

Grzegorz Brychczyński zastrzega że oceną zdarzenia zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Na miejscu pracują też prokuratorzy. Śledczy sprawdzają również okoliczności wypadku pod kątem błędu pilota lub kontroli lotów z lotniska w Rudnikach.