Kidawa-Błońska tłumaczyła, że nie istnieje możliwość, by osoba niebędąca posłem lub niepełniąca żadnej funkcji publicznej zabrała głos na sali plenarnej. - Poza wystąpieniami klubowymi nie ma zadawania pytań, nie ma debaty. Nie wiem po co PiS-owi debata na temat profesora Glińskiego, skoro przez tyle miesięcy mówili o jego zaletach - zauważyła z przekąsem Kidawa-Błońska.
Podczas następnego posiedzenia Sejmu (9-11 lipca) przewidziano również dyskusję na temat wniosku o wotum nieufności dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Sprawa ma związek z aferą podsłuchową i rozmową ministra z prezesem NBP Markiem Belką. Małgorzata Kidawa-Błońska jest spokojna o postawę koalicjanta w czasie obu głosowań. - Trwają rozmowy PO-PSL i nie widzę zagrożenia dla koalicji. Na pewno będą w przyszłym tygodniu wspólne ustalenia, koalicja skłania się raczej do tego, by wszystkie decyzje personalne były już po wakacjach sejmowych - zapowiedziała posłanka PO.
Głosowania w sprawie konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu i szefa MSW odbędą się 9 lipca. Jako pierwszy będzie głosowany wniosek PiS dotyczący całego rządu.