W przyszłym tygodniu rząd czeka test koalicyjnej lojalności. Sejm będzie głosował nad wnioskiem PiS-u o konstruktywne wotum nieufności oraz nad odwołaniem ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. Członkowie zarządu Platformy Obywatelskiej są jednak pewni, że "koalicja trwa", a "PO jest razem z PSL-em". - Koalicja zachowuje lojalność i chęć obrony rządu - mówił szef podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz.
Politycy PSL-u nie kryją, że nie w smak im obecność w rządzie Bartłomieja Sienkiewicza. To z kolei rodzi pytania, czy ludowcy zagłosują za jego pozostaniem na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. Robert Tyszkiewicz tych obaw nie podziela. - Przy konstruktywnym wotum nieufności to strona wnioskująca musi zyskać większość 231 głosów, a nie, jak przy głosowaniu wotum zaufania, gdzie to my musieliśmy uzyskać większość, co nam się udało - zauważył.
Także Rafał Grupiński, przewodniczący klubu parlamentarnego PO relacjonował, że zarząd poruszył kwestię przyszłotygodniowych głosowań w Sejmie: nad konstruktywnym wotum nieufności wobec Rady Ministrów oraz nad wotum nieufności wobec ministra Bartłomieja Sienkiewicza. - Będziemy te wnioski koalicyjnie odrzucać - zapowiedział. Zapewniał przy tym, że koalicja jest w tej sprawie zgodna. - Wszystko, co miałoby się wydarzyć w tej sprawie, wydarzy się ewentualnie po wakacjach - dodał odnosząc się do ewentualnych zmian w rządzie.
W sprawie wyborów samorządowych, kierownictwo partii wydłużyło czas, do którego rady niższych szczebli i rady regionów zatwierdzą listy kandydatów. - Przyjęliśmy zasady postępowania - tłumaczył po posiedzeniu zarządu szef PO na Mazowszu Andrzej Halicki. Do 8 września przesunięto termin zatwierdzenia kandydatów przez rady powiatów, do 15 września - przez rady regionów. Halicki nie zgodził się z opinią, że wrzesień to za późno na zamykanie list kandydatów na samorządowców. Jak mówi, trudno robić regionalne zjazdy w środku wakacji. Wybory samorządowe mają się odbyć 16 listopada.
W czasie posiedzenia zarządu PO rozmawiano też o wrześniowych wyborach uzupełniających do Senatu. W tej ostatniej kwestii kierownictwo partii ma się jeszcze spotkać w przyszłym tygodniu, bo do 19 lipca trzeba zgłosić kandydatów na senatorów. Wybory mają się odbyć w trzech okręgach 7 września. W dwóch przypadkach - na Śląsku i w województwie świętokrzyskim - senatorowie PiS-u Beata Gosiewska i Bolesław Piecha zdobyli mandaty w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na Mazowszu mandat zwolnił się po tym jak zmarł senator PiS Henryk Górski.