Do incydentów z udziałem rosyjskiego lotnictwa miało dojść w kilku częściach Ukrainy, graniczących z Rosją.
Na początku miesiąca NATO poinformowało o zintensyfikowaniu manewrów samolotów bojowych przy terenach przyległych do Ukrainy. Potwierdził to przedwczoraj minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Jak mówił, manewry to reakcja na operację władz ukraińskich przeciwko prorosyjskim separatystom oraz na ćwiczenia NATO w Europie Środkowej.
Rosja zaprzecza informacjom NATO
Rosja zaprzecza, by jej samoloty naruszyły przestrzeń powietrzną Ukrainy. "Nasze służby nie zarejestrowały żadnych naruszeń przestrzeni powietrznej krajów graniczących z Rosją, w tym Ukrainy" - przekazał rosyjski MON w komunikacie.
Z kolei w wypowiedzi dla agencji ITAR-TASS przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa stwierdził, że doniesienia Pentagonu w tej sprawie opierają się na "plotkach i spekulacjach".