Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego wobec protestujących przeciwko obaleniu prezydenta Mursiego. Demonstranci w Al-Minji podpalili kościół. W Asjucie z policją walczy około 3 tysiące osób.
Agencje donoszą, że siły bezpieczeństwa strzelają do protestujących w Kairze. Reporter Reutersa widział około 20 osób postrzelonych w nogi, wcześniej AFP donosiła o ofiarach z ranami postrzałowymi. Zwolennicy Mursiego rzucają kamieniami i kanistrami z benzyną w kierunku policji.
W wyniku porannego szturmu na dwa obozowiska protestujących w Kairze zginęło - według różnych źródeł - od kilkudziesięciu do 250 osób. Bractwo Muzułmańskie określa interwencję wojska i policji mianem masakry. Egipskie MSW zaprzecza jakoby przyczyną śmierci protestujących było użycie ostrej amunicji.