Ukraińskie media szeroko informują o wizycie Bronisława Komorowskiego na Wołyniu. Wszystkie najważniejsze kanały telewizyjne pokazały reportaże z Łucka.

Ukraińcy bardzo mało wiedzą o rzezi wołyńskiej, dlatego też wszystkie kanały telewizyjne tłumaczą do czego doszło 70 lat temu. Wydarzenia lat 1943 - 44 określają jednak mianem konfliktu polsko - ukraińskiego, w którym pokrzywdzeni byli w równym stopniu byli Polacy i Ukraińcy. Tak na przykład, kanał Ukraina skupia się głównie na przypadkach polskich akcji odwetowych. Reporterka kanału zauważa, że polski prezydent mówił w Łucku o przebaczeniu i unikał słowa ludobójstwo.

Z kolei telewizja 1plus1 cytuje ukraińskich historyków, którzy przekonują, że na Wołyniu nie było zorganizowanej akcji nacjonalistów przeciwko Polakom. Istnieją także rozbieżności, co do liczby ofiar. Reporterka kanału zauważa, że w czasie uroczystości w Łucku politycy byli zgodni, że sprawę rzezi wołyńskiej trzeba dokładniej zbadać, jednak do następnej okrągłej rocznicy, w 2023 roku, zapewne o tym zapomną.

Telewizja Inter skupia się na tym, że obchodzona obecnie 70. rocznica nie popsuła stosunków polsko - ukraińskich. Warszawa nadal pozostaje strategicznym partnerem Kijowa.
Wszystkie kanały podkreślają, że w czasie wizyty Bronisława Komorowskiego obyło się bez demonstracji nacjonalistów, ale doszło do drobnego incydentu. Młody, pochodzący z Zaporoża, chłopak rozbił jajko o ramię polskiego prezydenta. Ten jednak zbagatelizował wypadek.