Wybory parlamentarne najprawdopodobniej w lutym, potem wybory głowy państwa - taki jest plan tymczasowego prezydenta Egiptu. Adli Mansur wydał dekret, w którym przedstawił harmonogram kluczowych wydarzeń politycznych w kraju.

Zgodnie z dokumentem, zanim dojdzie do wyborów parlamentarnych, musi zostać poprawiona konstytucja, obecnie zawieszona. Następnie ma być przyjęta bądź odrzucona w referendum - wszystko to w około pięć miesięcy. W ciągu kolejnych 15 dni zostanie ogłoszony termin wyborów parlamentarnych. Najpóźniej tydzień po zebraniu się nowego parlamentu, mają zostać rozpisane wybory prezydenckie.

Adli Mansur wydał dekret najtragiczniejszego dnia trwającego od kilku tygodni kryzysu w Egipcie. Rano przed koszarami Gwardii Republikańskiej wojsko otworzyło ogień do protestujących tam zwolenników Bractwa Muzułmańskiego. Zginęło co najmniej 51 osób, a ponad czterysta zostało rannych.

Do masakry doszło w czasie, gdy tymczasowy egipski prezydent wciąż nie może wyznaczyć szefa przejściowego rządu po odsunięciu od władzy Bractwa Muzułmańskiego, w tym dotychczasowej głowy państwa - Mohammeda Mursiego. Zapowiadano, że najpoważniejszym kandydatem na urząd premiera jest liberalny socjalista Ziad Bahaa el-Din. Dotąd jednak nie został on zaprzysiężony.