- Do tej pory byliśmy zbyt mało aktywni. Raport komisji Jerzego Millera jest bardzo trudny w odbiorze. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby osób, bo dotarło do nas, że raport nie przebił się w wystarczający sposób do opinii publicznej. Ale my jesteśmy specjalistami od badania wypadków lotniczych, a nie od mediów - usprawiedliwiał się szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Krzysztof Lasek zapowiedział udział w dyskusjach.

Decyzja o oficjalnym rozpoczęciu pracy przez zespół ekspertów zapadnie w przyszłym tygodniu.