- Zawsze się wstydzę, jak słyszę zapowiedź, że samolot zaraz wyląduje na lotnisku Lecha Wałęsy - mówi poseł PiS Andrzej Jaworski. W wywiadzie udzielonym Onetowi mówi, że chce wykreślić z nazwy gdańskiego lotniska nazwisko jego patrona.

Jaworski chce, aby rozpoczęła się poważna dyskusja o tym "czy Wałęsa nam pomaga, czy już nas ośmiesza". Poseł liczy na opamiętanie byłego prezydenta. - Jeśli dojdzie do niego to, że jest znaczna grupa obywateli, która ma dość jego zachowania rozkapryszonego dzieciaka, to może wtedy to zachowanie zmieni. Wałęsa jest bardzo czuły na pochlebstwa, powinien też poczuć na sobie krytykę.

Krytyka byłego prezydenta, zdaniem posła PiS jest zasadna zwłaszcza ze względu na ostatnie wypowiedzi Lecha Wałęsy o katastrofie smoleńskiej i prezydencie Lechu Kaczyńskim. W niedawnej rozmowie z TVN24 były prezydent podważał tezę o zamachu w Smoleńsku mówiąc: - Kaczyński to nie był polityk, na którego ktoś zrobiłby zamach, nawet kwiatkiem. Oceniając prezydenturę Lecha Kaczyńskiego Wałęsa powiedział: - O umarłych nie można mówić źle, ale było to nieszczęście dla Polski i nieszczęściem się skończyło.

- Jego wystąpienia coraz bardziej przypominają styl Andrzeja Lepper - ocenia byłego prezydenta Andrzej Jaworski i dodaje, że były prezydent zachowuje się jak "rozkapryszony dzieciak".

Andrzej Jaworski skrytykował też fakt, że patrona nadaje się lotnisku czy innemu obiektowi, jeszcze za życia człowieka.

Port lotniczy w Gdańsku nosi imię Lecha Wałęsy od 2004 roku.