Mimo nieznacznego ocieplenia na Ukrainie wciąż rośnie liczba ofiar mrozów. Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych (MSN) podało w sobotę, że w ciągu ostatniej doby z powodu wychłodzenia zmarło 21 osób, a w ciągu ostatnich ośmiu dni - aż 122 osoby.

"Ofiarami są przeważnie ludzie starsi i ubodzy. Wielu z nich umiera na ulicy" - powiedział szef MSN Wiktor Bałoha w programie jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych.

Jak informuje jego resort, na ulicach odnaleziono dotychczas 78 zmarłych. Pozostali ludzie umierali w szpitalach, lub we własnych mieszkaniach.

W sobotę na Ukrainie najniższa temperatura wynosiła minus 26 stopni. Wcześniej, w nocy z czwartku na piątek ukraińskie służby meteorologiczne odnotowały 32 stopnie poniżej zera.