Nowy system testowany jest w czterech oddziałach. Każda usługa, którą wykonuje listonosz, jest odrębnie wyceniana. Najwięcej zarobi, jeśli dostarczy przesyłkę do rąk odbiorcy, a najmniej za wrzucenie awiza do skrzynki.
Kiedy i czy pomysł wejdzie w życie w całym kraju decyzja zapadnie na początku przyszłego roku.