Rosja jest gotowa, by zainterweniować na rynkach, jeśli będzie to konieczne - oświadczył we wtorek premier Rosji Władimir Putin, kiedy giełda w Moskwie przeżywała wahania po poniedziałkowych silnych spadkach indeksów. Rubel odnotował spadek wobec euro i dolara.

"Ministerstwo Finansów i Bank Centralny śledzą sytuację i, jeśli będzie trzeba, różnymi kanałami wpompują konieczne środki na rynek" - powiedział rosyjski premier, cytowany przez agencję ITAR-TASS.

Duże wahania notowały we wtorek dwie największe giełdy w Rosji - RTS i MICEX - po tym, jak dzień wcześniej sesje na tych parkietach zakończyły się silnym spadkiem indeksów.

We wtorek ok. godz. 16. czasu polskiego indeks MICEX zyskał 0,28 proc. i wyniósł 1503,98 pkt. Wskaźnik RTS stracił 3,07 proc. i wynosił 1606,80 pkt. na niespełna godzinę przed zamknięciem.

Na RTS akcjami obracają głównie zagraniczni inwestorzy, natomiast na MICEX dominują inwestorzy rosyjscy.

Kurs rubla względem dolara i euro wciąż spada. We wtorek za koszyk walut, który w 45 procentach stanowi euro, a w 55 procentach dolar, trzeba było płacić 35,42 rubla, o 97 kopiejek więcej niż dzień wcześniej.