Mieszkańcy Kijowa, którzy nie chcą kupować ściętej, bądź sztucznej choinki na Boże Narodzenie i Nowy Rok, mogą ją sobie wypożyczyć. Po wygaśnięciu umowy klienci mogą liczyć na zwrot połowy zapłaconych za choinkę pieniędzy. Nastąpi to pod warunkiem, że nie jest ona połamana, bądź uschnięta.

Taką usługę oferuje Kijowskie Centrum Sadownictwa. Wypożyczenie choinki w doniczce kosztuje 600 hrywien (ponad 220 złotych) za miesiąc. W cenę wliczona jest dostawa drzewka do domu klienta, a później jego odbiór.

Na razie biznes wypożyczania choinek dopiero się na Ukrainie rozkręca. Jego przedstawiciele konkurują ze sprzedawcami ściętych choinek, które sprzedawana są za równowartość 20 złotych.

"Niewielu ludzi może sobie pozwolić na wynajęcie choinki. W zeszłym roku wypożyczyliśmy ich ponad 20. Ilu chętnych będzie w tym roku - zobaczymy, jednak coraz więcej osób chce spędzić Nowy Rok i Boże Narodzenie w towarzystwie żywego piękna" - mówi dyrektor Centrum Sadownictwa, Wołodymyr Slinczuk.

Na Ukrainie choinka ubierana jest przeważnie przed Nowym Rokiem i pozostaje w domach przez okres świąteczny i po jego zakończeniu.

Ukraińcy, w większości wyznawcy prawosławia, obchodzą Święta Bożego Narodzenia zgodnie z kalendarzem juliańskim, czyli 13 dni później niż w Polsce. Do wigilijnych stołów zasiądą 6 stycznia.