55 - letni Glynn Johnson, który tak długo tłukł sześciomiesięcznego szczeniaka kamieniem, że zmaltretowane zwierzę trzeba było uśpić, został też skazany na 400 godzin prac społecznych, zapłacenie rachunków weterynaryjnych i przymusowy udział w terapii agresji.
Johnson przeprosił właścicieli psa, ale powiedział również, że odwoła się od wyroku.
Zebrana na sali sądowej publiczność krzyczała i nazywała Johnsona "mordercą szczeniąt". Właściciele psa domagali się maksymalnego wyroku, czyli ponad czterech lat więzienia.