Analitycy ministerstwa zdrowia zwracają także uwagę na liczbę reprodukcyjną "R" (wskazującą ile osób może zainfekować jedna zakażona osoba), ogólny wzrost zakażeń oraz na udział pozytywnych wyników testów w ich ogólnej skali. Przez pięć dni, od 7 grudnia, indeks wynosił 64, w sobotę 69, a w niedzielę wzrósł do 74.
Konsekwencją wzrostu poziomu zagrożenia mają być przywrócone restrykcje, których szczegóły i czas obowiązywania określić ma rząd na posiedzeniu w poniedziałek. Ponownie mogą zostać zamknięte galerie, muzea, restauracje i hotele. Minister zdrowia Jan Blatny deklarował, że sklepy powinny pozostać otwarte przy ograniczeniu liczby ich klientów.
Z ostatnich danych resortu wynika, że w sobotę przybyło 3655 nowych zakażonych SARS-CoV-2, co jest najgorszym wynikiem w weekendowy dzień od 14 listopada. W kraju jest aktualnie prawie 64 tys. tak zwanych aktywnych przydatków. W szpitalach jest 4111 pacjentów, o 279 mniej niż piątek. 548 chorych jest w ciężkim stanie.
Od początku pandemii zamarło 9535 osób. 88 osób zmarło w czwartek, a 45 w piątek. Te dane mogą się zmienić w ciągu niedzieli.