Trwają przesłuchania w śledztwie Prokuratury Regionalnej w Warszawie dot. awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka". Śledczy ustalają, kiedy doszło do zdarzenia i jaka była procedura przekazywania informacji. Zeznania złożył m.in. mistrz obiektu, kierownik oraz jeden z brygadzistów, który miał dyżur w dniu awarii.

"W ramach postępowania podejmowane są liczne czynności dowodowe, które służą wszechstronnemu wyjaśnieniu przyczyn zaistniałego zdarzenia" – powiedziała PAP prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Jednym z pytań, na które śledczy szukają odpowiedzi jest godzina, o której doszło do awarii oraz sposób przekazywania informacji na temat tego zdarzenia. W ostatnich dniach – jak przekazała prok. Zabłocka-Konopka - przesłuchano w charakterze świadków "osoby pracujące na terenie obiektu sieci przesyłowej przy ul. Farysa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A. w Warszawie – w tym mistrza tego obiektu, kierownika oraz jednego z brygadzistów".

Jak ustaliła PAP, przesłuchania odbyły się w ubiegłym tygodniu. Z treści zeznań pracowników MPWiK wynika, że do awarii miało dojść 29 sierpnia w godzinach przedpołudniowych. Dane z systemu informatycznego nadzorującego "przebieg procesu technologicznego oczyszczania ścieków" transmitowanych rurociągiem z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków "Czajka" oraz z analizy zapisów monitoringu wynika, że awaria nastąpiła najprawdopodobniej o godzinie 10.27. Informacje zarejestrowane przez komputery w MPWiK zweryfikuje jeszcze biegły z zakresu informatyki.

Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował o awarii 29 sierpnia na Twitterze. "Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do +Czajki+. Właściwe służby już zostały poinformowane. Na czas awarii uruchomiliśmy ozonowanie. Powołałem sztab kryzysowy – po posiedzeniu i pierwszych ustaleniach poinformujemy o skali problemu i dalszych działaniach" - napisał o godzinie 15.40 w dniu awarii.

Prok. Zabłocka-Konopka poinformowała, że na potrzeby postępowania została zabezpieczona dokumentacja z MPWiK oraz Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, dane z systemu informatycznego, monitoring. "Zabezpieczone dane obejmują miejsce zdarzenia zarówno w dniu ujawnienia awarii, jak też w okresie poprzedzającym zaistniałe zdarzenie" – podała rzeczniczka prokuratury. Zostały także wykonane oględziny miejsca zdarzenia z udziałem prokuratorów, funkcjonariuszy policji i biegłego z zakresu gospodarki wodnej, hydrotechniki i melioracji wodnej.

"Sporządzono dokumentację fotograficzną miejsca zdarzenia, sprawdzono faktyczny stan oględzinowanego odcinka rurociągu oraz znajdującą się nad nim betonową posadzkę i tunel. Jednak z uwagi na brak możliwości dotarcia bezpośrednio do uszkodzonego rurociągu, dalsze czynności oględzin zostaną wykonane przez prokuratorów niezwłocznie po usunięciu przez MPWiK zalegających elementów uszkodzonego tunelu” – przekazała prok. Zabłocka-Konopka. Dodała, że termin kolejnych oględzin nie jest jeszcze znany.

Śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie prowadzone jest w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych zobowiązanych do nadzoru nad prawidłowym wykonywaniem kontroli funkcjonowania rurociągów technologicznych, transmitujących ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do Oczyszczalni Ścieków "Czajka" oraz zapewnienia prawidłowego działania systemu odbioru ścieków. Postępowanie dotyczy także sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób w postaci zagrożenia epidemiologicznego i spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach lub istotne obniżenie jakości wody w Wiśle, do której wpuszczane są obecnie ścieki.