Dotychczasowe działania służb są zgodne z procedurami i nie powinny niepokoić posłów opozycji - mówi wiceszefowa sejmowej komisji sprawiedliwości Anna Milczanowska (PiS) odnosząc się do apelu posłów KO, aby prokurator generalny powiedział w oparciu o jakie informacje CBA weszło do siedziby NIK.

W środę, na zlecenie prokuratury w Białymstoku, funkcjonariusze CBA przeprowadzili przeszukania w 20 miejscach na potrzeby śledztwa dotyczącego m.in. podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych szefa NIK Mariana Banasia. CBA weszło także do siedziby NIK.

Posłowie KO domagają się od prokuratora generalnego Zbigniew Ziobry, by powiedział w oparciu o jakie informacje CBA weszło do siedziby NIK i przeszukało mieszkania należące do Mariana Banasia. Chcą też by ujawnił dotyczące tego dokumenty. Według nich CBA szuka dokumentów, które mogą obciążać polityków PiS.

"Od wczorajszego dnia obserwujemy bezprecedensową walkę polskich instytucji: NIK wchodzi do Prokuratury Krajowej, a ta zleca CBA kontrolę w mieszkaniach należących do Mariana Banasia, ale i w siedzibie NIK, czym ewidentnie narusza immunitet szefa Izby" - podkreślił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie poseł Robert Kropiwnicki. Według niego "ta wojna świadczy o tym, że PiS degeneruje się". "Jest to kolejny etap upadku PiS, które kiedyś chciało być bardzo praworządną partią, a dziś jest obrazem nędzy i rozpaczy, partią toczącą wojnę w rodzinie" - podkreślił.

"W oparciu o informacje medialne domagamy się od prokuratora generalnego, który powinien panować nad tą sytuacją, by ujawnił wszystkie informacje, które dotyczą Mariana Banasia, żeby powiedział jakie zarzuty są mu stawiane, by ujawnił w oparciu o co CBA weszło do siedziby NIK, jak również by ujawnił dokumenty zlecające przez prokuraturę w Białymstoku kontrolę CBA" - oświadczył poseł KO.

Wiceszefowa sejmowej komisji sprawiedliwości Anna Milczanowska (PiS) oceniła w rozmowie z PAP, że "obecnie wokół sprawy potrzebny jest spokój i czas tak, aby prokuratura i odpowiednie służby mogły w spokoju zająć się sprawą". Według niej dotychczasowe działania służb są zgodne z procedurami i nie powinny niepokoić posłów opozycji.