Nie chcieli go w Polsce, to startuje z Londynu - tak rzeczniczka PiS Beata Mazurek skomentowała w środę decyzję byłego wicepremiera i ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego o kandydowaniu w wyborach do PE z list brytyjskiego ugrupowania.

Rostowski ogłosił we wtorek na Twitterze, że będzie kandydatem proeuropejskiego brytyjskiego ugrupowania Change UK w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Polityk znajdzie się na drugim miejscu listy wyborczej w Londynie.

Według najnowszych sondaży, Change UK (The Independent Group) może liczyć na poparcie 9 proc. wyborców, plasując się na czwartym miejscu za dwoma głównymi ugrupowaniami - Partią Pracy i Partią Konserwatywną - oraz eurosceptyczną Partią Brexitu Nigela Farage'a.

O komentarz do decyzji Rostowskiego była pytana przez dziennikarzy rzeczniczka PiS. "Nie chcieli go w Polsce, to startuje z Londynu" - stwierdziła Mazurek.

Udział Wielkiej Brytanii w wyborach do Parlamentu Europejskiego wciąż nie jest pewny, bo choć rząd prowadzi przygotowania administracyjne pod tym kątem, a na 23 maja ustalono termin ewentualnego głosowania, to wciąż istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że brytyjski parlament przyjmie wcześniej umowę dotyczącą wyjścia kraju z Unii Europejskiej, likwidując obowiązek wyboru europosłów.