Oświadczenie zastępców Prezydenta Gdańska, Sekretarz i Skarbnik Miasta - wygłoszone przez Aleksandrę Dulkiewicz

Wszyscy zadajemy sobie pytanie: jak do tego mogło dojść, że człowiek zaatakował nożem niewinnego człowieka. Musimy podkreślić, że prezydent Paweł Adamowicz jest osobą całkowicie otwartą. Prezydent cały czas spotykał się z mieszkańcami. To jest najważniejsza zasada jego prezydentury: bezpośredni dostęp do prezydenta, możliwość spotkania się nim w urzędzie, na ulicy, na koncercie, na ścieżce rowerowej. Wszędzie. Przecież prezydent codziennie spotkał się z gdańszczankami i gdańszczanami w dzielnicach, na osiedlach... Przecież prezydent wcześniej chodził ulicami Gdańska i kwestował. A jednocześnie rozmawiał z każdym. Paweł Adamowicz zawsze wsłuchiwał się w każdego. I osobiście interweniował - jeśli tylko uważał, że komuś ta pomoc się należy. Jestem pewna, że kiedy już Paweł Adamowicz dojdzie do zdrowia, to się nie zmieni. Bo Gdańsk jest miastem solidarnym i otwartym także dzięki codziennej pracy Prezydenta Pawła Adamowicza. Zapewniamy Państwa, że to się nie zmieni.Nie wiemy dziś co kierowało człowiekiem, który zaatakował. Ale proszę, błagam: wyeliminujmy agresję z naszego życia codziennego. Z życia politycznego ale i każdego innego. Nie wolno nam dziś eskalować przemocy. Wiem, że gdyby Prezydent mógł teraz mówić, właśnie to by chciał nam powiedzieć. Pamiętajmy jego słowa wypowiedziane wczoraj: "Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności. (…) To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie". W imieniu bliskich Pana Prezydenta, rodziny proszę, aby w tej trudnej sytuacji tego dramatu nie wykorzystywać ani politycznie, ani ideologicznie. Chcę zapewnić wszystkich, że jakkolwiek mamy łzy w oczach, to Urząd służy mieszkańcom tak samo jak każdego innego dnia.