Nie będzie żadnego podziału obozu rządzącego; Zjednoczona Prawica, PiS nie zrezygnuje z reform, lepszego życia dla Polaków; będziemy realizować to, do czego zobowiązaliśmy się w 2015 r. – powiedziała w środę w Słupsku wicepremier Beata Szydło. Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie - dodała.

Wicepremier Beata Szydło w środę przyjechała do Słupska na konwencję wyborczą PiS na zaproszenie posłanki Jolanty Szczypińskiej. Zgromadzeni w auli Akademii Pomorskiej przywitali wicepremier okrzykami "Beata", "Zwyciężymy".

"Dziękuję za to, że wierzycie w zwycięstwo. Słupsk potrzebuje prezydenta, pani prezydent, która będzie z państwem na co dzień, która będzie rozwiązywać wasze problemy, bo kocha to miasto. Wierzę, że zwyciężycie" – powiedziała Szydło.

Podkreśliła, że za kilka dni są bardzo ważne wybory, "kto wie, czy nie najważniejsze". "To są wybory przesądzające o tym, czy potrafimy jeszcze bardziej iść do przodu" - oceniła była premier.

Wicepremier zaznaczyła, że te wybory są ważne również z innego powodu. "Próby oczerniania obecnie rządzących, by doprowadzić do osłabienia obozu rządzącego, do podzielenia go. (…) Nie będzie żadnego podziału obozu rządzącego. Nie będzie tak, że Zjednoczona Prawica, PiS zrezygnuje z reform, lepszego życia dla Polaków. Będziemy realizować to, do czego zobowiązaliśmy się w 2015 r." – zapowiedziała Szydło.