B. wiceminister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Andrzej Parafianowicz ma we wtorek od godz. 10 składać zeznania przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold; Komisja ma go pytać m.in. o jego wiedzę i podjęte działania wobec Amber Gold.

Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) w rozmowie z PAP oceniła, że "to najistotniejsza postać - jeśli chodzi o wątek skarbówki w sprawie Amber Gold". "Tu jest kilka ciekawych wątków" - stwierdziła.

Jednym z nich na pewno będzie kwestia zeznań b. szefa Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka. Na początku 2017 r. mówił on komisji, że pod koniec 2011 r. rozmawiał z Parafianowiczem na temat firmy szefa Amber Gold Marcina P. Wiceszef MF - jak relacjonował komisji Jakubiak - poinformował go, że po Nowym Roku "wchodzą z kontrolą skarbową" do Amber Gold. "Z tego co pamiętam (...), w połowie lutego (2012 r.) zadzwonił do mnie i powiedział mi, że Marcin P. zgodził się, że wpłaci 12 mln zł" - relacjonował Jakubiak.

Tymczasem b. naczelnik Pomorskiego Urzędu Skarbowego Krzysztof Ptaszyński mówił komisji, że nie wie, skąd MF mogło pod koniec 2011 r. mieć wiedzę, że po Nowym Roku ma się rozpocząć kontrola w Amber Gold. Urzędnik zeznał przed komisją, że zainteresowanie resortu spółką Amber Gold zauważył "w okolicach 22 maja 2012" roku, a bliżej MF zajęło się Amber Gold w sierpniu 2012.

"Zostaliśmy jako naczelnicy trzech urzędów, w których ten podmiot się rozliczał, wezwani w trybie pilnym do Ministerstwa Finansów, żeby krótko sprawozdać, co się dzieje" - zeznał. Powiedział, że odbyły się spotkania z dyr. dept. administracji podatkowej Maciejem Młodzikowskim, który poprosił o syntetyczną informację o dotychczasowych działaniach urzędu wobec Amber Gold, a także spotkanie przedstawicieli z wiceministrem Parafianowiczem.

W trakcie przesłuchania Parafianowicza pojawi się też zapewne wątek rozmowy podsłuchanej w restauracji Sowa i Przyjaciele. W czerwcu tygodnik 2014 r. "Wprost" opublikował stenogram nagrania rozmowy Parafianowicza, b. ministra transportu Sławomira Nowaka i b. szefa GROM-u Dariusza Zawadki.

Podczas spotkania Nowak mówi o kontroli finansów swojej żony: "Chcą ją trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moim rachunkiem. Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej". Parafianowicz na słowa Nowaka, odpowiada: "Ja to wszystko wiem... ale... bo ja z urzędu kontroli skarbowej... to już odkryliśmy bardzo dawno. UKS, komputery wyrzuciły (...). Zablokowałem to".

W ujawnionych nagraniach, Parafianowicz mówił też do Nowaka: "Słuchaj, tak jak mówię, próbuję się dowiedzieć od Gośki, skąd to się wzięło. Jeśli wie".

"Gośka", to b. szefowa gdańskiego Urzędu Kontroli Skarbowej Małgorzata Bogumił. Zeznając przed komisją śledczą oświadczyła, że - według relacji prokuratora, który badał sprawę taśm - Parafianowicz "wypił wtedy dużo alkoholu". Dodała, że wiceminister i tak niczego nie dowiedziałby się w UKS, bo sprawa finansów żony b. ministra transportu trafiła do urzędu skarbowego.

Przewodnicząca komisji wskazywała w niedawnej rozmowie z PAP, że UKS W Gdańsku, którym kierowała Bogumił, podejmował "bardzo wiele kompletnie niezrozumiałych działań". "Zarówno prokuratorzy gdańscy, jak i funkcjonariusze mówili, że tak złej współpracy, jak przy sprawie Amber Gold z UKS, sobie nie przypominają. Tam, przypomnę, dochodziło choćby do odwoływania wspólnych działań, które miały być przeprowadzone przez te dwie instytucje" - mówiła przed dwoma tygodniami szefowa komisji.

Ponadto - jak dodała - UKS nie podjął się kontroli Amber Gold na żadnym etapie, co - podkreśliła - jest "bardzo zadziwiające".

Podczas przesłuchania, b. dyrektor UKS w Gdańsku, powiedziała że jej urząd nie chciał kontroli w Amber Gold. W efekcie Wassermann zapowiedziała konfrontację między Bogumił a Marią Liszniańską, b. p.o. naczelnika I US w Gdańsku, która zeznała, że Bogumił nie chciała zająć się firmą Marcina P.

Zeznając niedawno przed komisją b. dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku Mirosław Kowalski przyznał, że choć niewiele pamięta ze sprawy Amber Gold, to przypomina sobie, iż sprawą bardzo interesował się Parafianowicz.

Podczas tego samego przesłuchania okazało się, że w sierpniu 2012 roku, czyli w czasie gdy wybuchła afera Amber Gold, doszło do spotkania w Chorwacji Parafianowicza z Kowalskim oraz Bogumił. B. szefowa UKS tłumaczyła przed komisją, że z Parafianowiczem, który był jej przełożonym, widywała się raz na kwartał w ramach narad poza urzędami oraz podczas akcji MS. Zaprzeczyła jednak, że miała spędzać z nim wakacje. Jak mówiła, do trzygodzinnego spotkania z b. wiceszefem MF doszło, gdy okazało się, że spędzają urlop w tej samej miejscowości. Podkreśliła, że spotkanie miało charakter kurtuazyjny.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W połowie 2011 r. spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express.

Linie OLT Express ogłosiły upadłość pod koniec lipca 2012 r. Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Grzegorz Bruszewski