Trudno traktować poważnie wniosek PO o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu - powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Dodał, że z wniosku Platformy trudno wywnioskować, o co chodzi.

Platforma Obywatelska złożyła w czwartek wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu na środę po świętach, na godzinę 12. Wcześniej szef klubu PO Sławomir Neumann na konferencji poinformował, że wniosek do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego będzie zawierał dwa punkty: "informację premiera (Mateusza) Morawieckiego o działalności najważniejszych osób w służbach i informację (ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego) Zbigniewa Ziobry o transferach finansowych i niejasnych powiązaniach pomiędzy spółką Srebrna a spółkami na Cyprze".

Sasin zapytany w piątek w radiowej "Trójce", czy premier i minister sprawiedliwości przedstawią informację w Sejmie na tematy, których wyjaśnienia domaga się PO odpowiedział, że "opozycja jest tak nieudolna i tak bardzo wyraźnie obnaża swoje intencje w tej sprawie, że trudno ten wniosek poważnie traktować".

Dodał, że z przyczyn proceduralnych jest niemożliwe zwołanie posiedzenia Sejmu w zaproponowanym przez PO terminie.

Przyznał, że z wniosku PO "trudno wywnioskować, o co tak naprawdę chodzi, o jaką działalność najważniejszych osób w służbach specjalnych". Jak zaznaczył, "autorzy tego wniosku powinni sobie zdawać sprawę z tego, że są mechanizmy dzisiaj, że jeżeli chcą takie informacje uzyskać, to po pierwsze jest coś takiego jak informacja bieżąca w Sejmie".

Sasin pytany, czy PiS będzie uciekało od tematów, których wyjaśnienia chce PO odpowiedział, że PiS "nie ucieka od żadnych tematów". "My chętnie, z otwartą przyłbicą na każdy temat będziemy się wypowiadać" - mówił. Dodał, że będzie się to odbywało "w normalnym trybie".

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka w rozmowie z PAP uznał wniosek PO jako "nieuzasadniony". Zwrócił uwagę, że zaproponowane przez PO punkty porządku dziennego nie zawierają propozycji legislacyjnej, np. „projektu pilnej ustawy, której konieczność przyjęcia uzasadniałaby w jakikolwiek sposób nadzwyczajny tryb”.

„Zaproponowano jedynie przedstawienie przez premiera i ministra sprawiedliwości informacji – a do uzyskiwania takiej wiedzy przez parlamentarzystów są przewidziane odrębne tryby regulaminowe tzw. informacji bieżącej i pytań w sprawach bieżących” - zaznaczył Grzegrzółka.

Podkreślił, że z regulaminu Sejmu „wynika jednoznacznie, iż Prezydium Sejmu ustala tzw. tygodnie posiedzeń z wyprzedzeniem co najmniej trzymiesięcznym". "W praktyce parlamentarnej posiedzenia Sejmu planowane są z półrocznym wyprzedzeniem” - zauważył dyrektor CIS .

Neumann mówił w czwartek, że PO chce, aby Ziobro "mógł odnieść się do wiedzy, którą posiada prokuratura, ws. wyłudzania czy właściwie przeprania pieniędzy, w posiadanie których weszło środowisko (prezesa PiS) Jarosława Kaczyńskiego, na Cyprze".

"Spółka Srebrna to spółka, która powiązana jest z Jarosławem Kaczyńskim, powiązana jest z ważnymi politykami PiS, to w tej spółce terminowały na różnych stanowiskach osoby, które dziś zarządzają służbami specjalnymi" - argumentował poseł PO Marcin Kierwiński. Wymienił m.in. szefa ABW Piotra Pogonowskiego, szefa CBA Ernesta Bejdę i syna ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

Według doniesień "Gazety Wyborczej", PiS zamierza sprzedać działkę na rogu ul. Srebrnej i Towarowej w Warszawie. Jej właścicielem jest kontrolowana przez Instytut im. Lecha Kaczyńskiego spółka Srebrna sp. z o.o. Na terenie o powierzchni 5,430 tys. m kw. ma powstać 190-metrowy wieżowiec, tzw. Srebrna Tower. Projekt miałby zostać sprzedany - zdaniem "GW" - za pomocą zarejestrowanej na Cyprze spółki Conarius, unikając tym samym płacenia podatku, który według gazety może wynosić nawet kilkanaście milionów złotych.

Politycy Platformy chcą też, żeby premier Morawiecki odniósł się do przedstawionych przez "Wyborczą" - za bratem b. wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza Jakuba R., zatrzymanego w końcu stycznia 2017 r. przez CBA w śledztwie dot. reprywatyzacji nieruchomości w Warszawie - informacji na temat relacji ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, jego zastępcy Macieja Wąsika oraz szefa CBA Ernesta Bejdy z Jakubem R. i jego rodziną.

Według Marcina Rudnickiego, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przedstawili Jakubowi R., Marcina Bajkę, ówczesnego szefa BGN. Brat Jakuba R. mówił też, że Ernest Bejda skontaktował się z Jakubem R. w sprawie działki "przy ul. Srebrnej w Warszawie, gdzie PiS ma nieruchomości" i "chodziło o jakieś przekształcenia" - miał to być rok 2009 lub 2010. Według brata Jakuba R., gdy ten nie chciał pomóc w sprawie działki przy ul. Srebrnej, Kamiński i Wąsik mieli do Jakuba R. o to pretensje, doszło nawet do bójki Jakuba R. i Wąsika. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski