Mamy nowe przywództwo w Nowoczesnej i ono wyznacza zły kierunek - powiedział w poniedziałek w Radiu ZET b. szef partii Ryszard Petru. Jak ocenił, związki partnerskie nie mogą być jedyną osią programową partii politycznej.

25 listopada ubiegłego roku podczas konwencji partii, Ryszard Petru stracił funkcję szefa Nowoczesnej - w wyborach pokonała go Katarzyna Lubnauer. 16 grudnia Rada Krajowa Nowoczesnej wybrała nowy, 15-osobowy zarząd partii, w którym znalazł się m.in. Petru. B. lider Nowoczesnej nie został jednak wybrany przez nową przewodniczącą na funkcję wiceszefa partii. Lubnauer stanowisko to powierzyła: Kamili Gasiuk-Pihowicz, Jerzemu Meysztowiczowi, Witoldowi Zembaczyńskiemu oraz szefowi regionu dolnośląskiego partii Tadeuszowi Grabarkowi.

"Mamy nowe przywództwo (w partii) i to przywództwo wyznacza jakiś kierunek. Uważam, że to jest zły kierunek. Kierunek właściwy jest taki, że myśmy jednak byli partią, która mówiła o wolności osobistej, wolności gospodarczej. Związki partnerskie były jednym z elementów tego (kierunku), a nie jedynym elementem" - powiedział Petru, pytany czy zwrot Nowoczesnej w kierunku ideologii liberalnej, to dobry pomysł.

"To (związki partnerskie) nie może być wyłącznie jedyna oś programowa partii politycznej. Gdyby była to jedyna oś, to jest ryzyko anihilacji, czyli zniknięcia, bo zawsze będą bardziej radykalne ugrupowania lewicowe - chociażby SLD, czy Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej, zawsze przebije taki wariant lewicowo-liberalny" - dodał b. szef partii.

Pytany, czy Lubnauer i Nowoczesna poszli za daleko w tej sferze, odparł: "Uważam, że nie ma po prostu nogi gospodarczej (...) źle się stało, że Nowoczesna odpuściła zakaz handlu w niedziele, bo to był nasz temat i niepokoję się tą tendencją". Petru ocenił też, że w Nowoczesnej brakuje kwestii walki o wolność gospodarczą.

"Chodzi o wolność wyboru, wolność jednostki. Jest wolność gospodarcza, wolność do własnych decyzji i wolność światopoglądowa. Wszystkie te elementy razem - moim zdaniem - stanowią wartość polityczną. Jeżeli jest tylko jeden z nich, to jest to zły kierunek" - podkreślił Petru.