W warszawskim sądzie okręgowym we wtorek po godz. 12 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Ma ona ponownie przesłuchać b. szefa spółki Marcina P., który został przetransportowany na posiedzenie z jednego z aresztów w okolicach Trójmiasta.

Po raz pierwszy Marcin P. stanął przed sejmową komisją śledczą 28 czerwca, a jego przesłuchanie również odbyło się w warszawskim sądzie okręgowym.

Szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) powiedziała PAP, że wtorkowe przesłuchanie będzie kontynuacją tego z czerwca. "Wtedy nie zostało ono zakończone" - dodała. Szefowa komisji śledczej zaznaczyła, że podczas przesłuchania b. szefa Amber Gold będą poruszane m.in. wątki, które komisja poznała podczas dotychczasowych przesłuchań świadków. "Na pewno będzie szereg pytań" - podsumowała.

Marcin P. został przywieziony do sądu we wtorek przed południem przez konwój Służby Więziennej z Gdańska. Do sali sądowej został wprowadzony tuż po godz.12.

Posiedzenie komisji odbywa się w tej sali SO, gdzie zwykle toczą się najgłośniejsze procesy; są wstawione dodatkowe stoły, tak by cała komisja mogła się pomieścić. Marcin P. siedzi ze swym pełnomocnikiem tam, gdzie zwykle siedzi oskarżony - po lewej stronie, patrząc od strony sądu. Po prawej stronie, gdzie zwykle siedzi prokurator, zajmują miejsce eksperci komisji. W sali jest barierka odgradzająca część sali przeznaczoną dla publiczności; tę część zajmują licznie zgromadzeni przedstawiciele mediów.

Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2011 r. firma zainwestowała też w linie lotnicze - linie OLT Express funkcjonowały przez kilka miesięcy w 2012 r. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Szef Amber Gold Marcin P. został zatrzymany i trafił do aresztu w sierpniu 2012 r., a jego żona Katarzyna została aresztowana w kwietniu 2013 r. Od marca 2016 r. przed gdańskim Sądem Okręgowym trwa ich proces.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy należące do tej spółki linie lotnicze OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. W połowie sierpnia 2012 r. upadłość ogłosiła spółka Amber Gold. (PAP)

autor: Rafał Białkowski