Posłowie Platformy Obywatelskiej uważają, że kampania Polskiej Fundacji Narodowej dot. zmian w wymiarze sprawiedliwości, to będzie "czysta propaganda". Ich zdaniem finansowana ze środków Skarbu Państwa Fundacja będzie "oszukiwała Polaków za ich własne pieniądze".

Polska Fundacja Narodowa poinformowała w piątek o kampanii dotyczącej reformy wymiaru sprawiedliwości, która ma obejmować m.in. serię billboardów z hasłami dotyczącymi zmian i odesłaniem do specjalnej strony internetowej. Według PFN jej działania mają na celu wyjaśnienie polskiej i światowej opinii publicznej znaczenie reform wymiaru sprawiedliwości oraz pokazania, że znajdują się one w nurcie europejskiego i światowego dziedzictwa demokratycznego.

Szef PFN Cezary Jurkiewicz podkreślił, że obowiązkiem PFN "jest przedstawienie realnych faktów na temat tego co się wydarzyło w wymiarze sprawiedliwości". "Nasza kampania jest czysto informacyjna. Nie jesteśmy po to, by brać udział w bieżącym, politycznym sporze. Traktujemy więc argument o tym, że to jest kampanii partyjna, jako całkowicie nieuprawniony" - powiedział. "Nie zaniedbamy swojego obowiązku - jako Fundacja spełnimy wszystkie wymagania, związane ze statutem i będziemy wypowiadali się o prawdzie na temat Polski" - zadeklarował Jurkiewicz.

Do słów szefa PFN odnieśli się w piątek w Sejmie posłowie Platformy Obywatelskiej.

Marcin Kierwiński uznał tłumaczenie Jurkiewicza za "kuriozalne". "Pan prezes Jurkiewicz próbował udowodnić nam wszystkim, że pieniądze ze Skarbu Państwa, to nie są pieniądze publiczne, ale pieniądze PiS-owskie. Na tym polega problem tej władzy. Oni nie traktują pieniędzy publicznych jako własności całego społeczeństwa, ale jako swoją prywatną własność, z której mogą do woli korzystać" - oświadczył poseł PO. Jego zdaniem "Polacy będą oszukiwani za własne pieniądze".

Kierwiński ocenił też, że "kampania będzie polegała na szkalowaniu Polski za polskie pieniądze".

Cezary Tomczyk uznał, że mamy do czynienia z "gigantyczną aferą". "Mieliśmy mieć fundację, która promuje polskie interesy zagranicą, a mamy fudację, która promuje interesy PiS-u w naszym kraju" - podkreślił.

Mariusz Witczak zarzucił kampanii PFN "nieuzadniony transport środków publicznych, które będą budowały tarczę ochronną dla PiS-u". "To jest sytuacja niewątpliwie bulwersująca, bo będzie kosztowała polskiego podatnika miliony złotych" - dodał.

Według Witczaka sytuacja związana z kampanią "przypomina mechanizmy nieuzasadnionych transferów finansowych, a nawet prania pieniędzy". "To jest rzecz, na którą się zgodzić nie możemy. Niestety pani premier, PiS, przenosi nas w taki wariant putinowski, tak się dzieje w Rosji putinowskiej" - podkreślił poseł.

Tomczyk powiedział, że PO rozważy kroki prawne, w tym zawiadomienie do prokuratury. "Niech ci wszyscy, którzy dziś dokonują tych wielkich transferów finansowych pamiętają, że do tych wszystkich spraw trzeba będzie wrócić. Jeśli nie teraz, to za dwa lata" - zapowiedział.

Misją PFN jest budowa pozytywnego wizerunku Polski w kraju i za granicą. Fundacja powstała z inicjatywy 17 prezesów spółek Skarbu Państwa.(PAP)