„Urodziny, jak urodziny. Trochę zza okrągłe, ale ważne, że dożyłem, bo to nie było przecież wcale takie pewne” – powiedział dziennikarzom Tusk dodając, że urodziny „bez haratania w gały, to by nie były urodziny”.

Zapytany o to, jakich życzeń oczekiwałby z okazji urodzin. „Przed meczem – oczywiście zdrowia, kondycji, szczęścia – szczęście to jest chyba dzisiaj wyjątkowa potrzeba” – mówił Tusk dodając, że z kolei po meczu „już sobie sam da radę”.

Przed meczem Tusk dostał od przyjaciół zieloną piłkarską koszulkę (kolor nawiązywał do barw klubu Lechia Gdańsk, którego kibicem jest Tusk) z napisem „27:1” nawiązującym do wyniku niedawnego wyboru, w wyniku którego został szefem Rady Europejskiej na drugą kadencję. B. premierowi odśpiewano też „Sto lat".

Spotkanie z przyjaciółmi miało miejsce na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sopocie. Wzięli w nim udział m.in. były szef kancelarii premiera Donalda Tuska Tomasz Arabski, szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann, były minister w rządzie Tuska - Sławomir Nowak oraz poseł PO Jerzy Borowczak. Na boisku pojawili się też byli pracownicy gdańskiej Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych "Świetlik" (Tusk pracował w niej przed 1989 r.) oraz piłkarze Lechii.

Jak przypomniał w rozmowie z dziennikarzami Tusk, podobne mecze, jak ten sobotni, organizowane są przez grupę zaprzyjaźnionych trójmiejskich wielbicieli piłki nożnej od 30 lat. „Nie wszyscy już są z nami. Zawsze pamiętamy o Maćku Płażyńskimi i Aramie Rybickim, Andrzeju Kawie, paru kolegów odeszło w różnych okolicznościach, więc to dla nas też jest taki osobisty sposób ich upamiętniania” – mówił dziennikarzom Tusk w przerwie meczu.

„Tu jest ekipa z Gdańska, nie ma moich bliskich przyjaciół, jak Krzysztof Bielecki czy Grzegorz Schetyna, ale oni są warszawscy dzisiaj” – zaznaczył Tusk dodając, że w spotkaniu w Sopocie bierze udział „jego najukochańsza drużyna, z którą grał ponad 30 lat w każdą niedzielę, bez wyjątku, bez względu na porę roku i pogodę”.

Sobotnie spotkanie zakończyło się wynikiem 8:4 dla drużyny, w której grał Tusk. Pytany, jak spędzi dzień urodzin, wyjaśnił, że „po piłce z przyjaciółmi” spędzi dzień z żoną, dziećmi i wnukami. „Obiad i spać” – dodał.

Spółdzielnia Pracy "Świetlik" powołana została w czerwcu 1983 r. przez grupę absolwentów i studentów Uniwersytetu Gdańskiego, działaczy Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Ideą powołania Spółdzielni było stworzenie niezależnego przedsiębiorstwa, które umożliwiłoby godne zarobki bez konieczności podporządkowania się komunistycznej rzeczywistości zakładów państwowych.

Spółdzielnią kierował Maciej Płażyński, a pracowali w niej m.in. Donald Tusk, Jerzy Borowczak, Mariusz Wilk i Wiesław Walendziak.

ikona lupy />
mid-17422073 / PAP/EPA / Adam Warżawa
ikona lupy />
mid-17422055 / PAP/EPA / Adam Warżawa