- To klęska rządu PiS - w ten sposób Bogdan Borusewicz nazwał powtórny wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Ekipa Beaty Szydło jako jedyna głosowała przeciwko reelekcji. Zdaniem wicemarszałka Senatu kandydatura Jacka Saryusza-Wolskiego w żaden sposób nie mogła zagrozić Tuskowi. - To wszystko będzie miało negatywny wpływ na miejsce Polski w UE - podkreślił.
Z kolei same działania gabinetu premier Beaty Szydło Borusewicz nazwał „nieudanym szantażem” wobec Unii Europejskiej. - PiS chce wyprowadzić Polskę z UE. Oni widzieliby Unię jako Europejską Wspólnotę Gospodarczą, a to oznacza cofnięcie Europy o kilkadziesiąt lat - stwierdził.

.