Brytyjski król Karol III z własnej kieszeni sfinansuje jednorazowe, sięgające 600 funtów premie dla pracowników pałaców królewskich, aby pomóc im w związku z rosnącymi kosztami życia - podał w sobotę dziennik "The Sun".

"Król przekaże pieniądze z własnej kieszeni najniżej zarabiającym osobom pracującym na dworze królewskim, aby pomóc im w radzeniu sobie z kryzysem kosztów utrzymania. Ma to na celu skierowanie pieniędzy do tych, którym są najbardziej potrzebne, i odzwierciedla realia sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się kraj. Król jest bardzo świadomy gwałtownie rosnących rachunków za energię, z którymi borykają się ludzie, i martwi się o ekonomiczny dobrobyt lojalnego personelu pałacu i robi, co może" - powiedziało cytowane przez "The Sun" źródło.

Jak informuje gazeta, pracownicy zarabiający mniej niż 30 tys. funtów rocznie dostaną po 600 funtów, ci, którzy zarabiają między 30 tys. a 40 tys. funtów, otrzymają po 400 funtów, a zarabiający między 40 tys. a 45 tys. funtów rocznie dostaną dodatkowe 350 funtów. Z kolei osoby, które zakwaterowanie mają zapewnione przez dwór, dostaną 200 funtów pomocy.

Według opublikowanych latem danych w rezydencjach królewskich - Pałacu Buckingham, zamku w Windsorze i zamku Balmoral w Szkocji - zatrudnionych na pełen etat było 491 osób. Król zatrudnia także 101 pracowników w Clarence House, który był jego rezydencją jako następcy tronu. (PAP)

bjn/ akl/