Co najmniej 13 osób zginęło, w tym 11 syryjskich żołnierzy, a trzy osoby zostały ranne w poniedziałek w wyniku ataku na autobus w prowincji Rakka na północy Syrii - poinformowało ministerstwo obrony Syrii.

Nie podano szczegółów dotyczących sposobu przeprowadzenia ataku - pisze Reuters.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie uważa, że zasadzka na autobus została zorganizowana przez uśpione komórki organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie, która specjalizuje się w atakach na pustynnych obszarach kraju.

Trwający od 11 lat konflikt w Syrii podzielił kraj na różne strefy kontroli. Nad większością terytorium nadzór sprawują wojska reżimu Baszara el-Asada. Północno-zachodni obszar Syrii jest kontrolowany przez wspieranych przez Turcję rebeliantów, podczas gdy siły dowodzone przez Kurdów i wspierane przez USA utrzymują północny wschód. (PAP)