Lotnictwo USA wyda 152 mln dolarów na rozbudowę bazy lotniczej w Campia Turzii, w środkowej Rumunii. Lotnisko będzie mogło przyjmować ciężkie samoloty transportowe, drony i myśliwce. Baza ma rozwinąć możliwości reakcji NATO na zagrożenia w regionie Morza Czarnego.

Inwestycje USA obejmują budowę infrastruktury niezbędnej do prowadzenia operacji bojowych i misji rozpoznawczych oraz zwiększenia możliwości transportu lotniczego w regionie - napisano w komunikacie amerykańskich sił lotniczych.

Wśród 15 projektów, które już są lub niedługo zaczną być realizowane wymieniono m.in. budowę płyt postojowych, hangarów i miejsc do przeładunku towarów; nowe magazyny paliwa, amunicji i sprzętu; oraz modernizację infrastruktury technicznej samego lotniska. Na te inwestycje w 2021 roku ma zostać wydane 130 mln dolarów.

Zaznaczono, że wybudowana infrastruktura posłuży do obsługi samolotów transportowych C-5 Galaxy i C-17 Globemaster oraz myśliwców.

"Projekty pomogą w ustanowieniu trwałej obecności sił powietrznych USA w Rumunii. Campia Turzii to kluczowa ze strategicznego punktu widzenia baza, która potrzebuje nowoczesnej infrastruktury wspierającej transport lotniczy i umożliwiającej przyjmowanie sprzętu oraz personelu sił powietrznych, by szybko reagować na jakiekolwiek zagrożenia bezpieczeństwa w regionie" - czytamy w komunikacie. Dodano, że baza będzie wspierała operacje NATO, w tym misje szkoleniowe z sojusznikami.

"Po aneksji Krymu przez Rosję i zwiększeniu aktywności i obecności Kremla w pobliżu południowo-wschodniej flanki NATO, wzrosło strategiczne znaczenie regionu Morza Czarnego dla Sojuszu i USA" - komentuje portal Balkan Insight.

"Ta modernizacja jest ważna, gdyż Rumunia musi zwiększyć możliwości przyjmowania kolejnych samolotów NATO na wypadek kryzysu lub konfliktu, który wymagałby wspólnego działania" - mówi portalowi rumuński ekspert ds. bezpieczeństwa Claudiu Degeratu. Dodaje, że konieczność rozbudowy bazy w Campia Turzii pokazała też kwietniowa koncentracja sił rosyjskich na granicy z Ukrainą.