Dominująca siła mediów sprzyjających PO i partiom opozycyjnym jest bezdyskusyjna. Jeżeli media publiczne stanowiły jakąś odpowiedź to była to odpowiedź niewystarczająca – mówił we wtorek w Rzeszowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, oceniając wynik, jaki osiągnęła w wyborach Zjednoczona Prawica.

Na konferencji dziennikarze pytali polityka, co było powodem niższego niż cztery lata temu poparcia Zjednoczonej Prawicy. Ziobro wskazał, że jedną z przyczyn jest brak zmian w otoczeniu medialnym.

"Dominująca siła mediów sprzyjających PO i partiom opozycyjnym jest bezdyskusyjna. Jeżeli media publiczne stanowiły jakąś odpowiedź to była to odpowiedź niewystarczająca w stosunku do nowoczesnych mediów internetowych, jak +Der Onet+ czy Wirtualnej Polski i etc. To one docierały do młodych Polaków i przekazywały jednostronny przekaz opozycji" – mówił.

Minister był też pytany o doniesienia polityków opozycji, którzy twierdzą, że CBA podsłuchiwała opozycję. "Mam nadzieję, że osoby, które wygłaszają tak kłamliwe tezy zdają sobie sprawę z odpowiedzialności za podawanie nieprawdziwych informacji publicznie" – dodał. Przypomniał, że w tej sprawie zostało wszczęte śledztwo. "Zobaczymy jak wyglądały czyny, a nie słowa" – powiedział minister. "Nie wydawałem takiej zgody na podsłuchiwanie polityków opozycji" – powiedział jednoznacznie Ziobro, dopytywany przez dziennikarzy.

Ziobro był też pytany czy obawia się rozliczeń Zjednoczonej Prawicy przez nowy rząd, który powstanie. W jego ocenie, powody do obaw ma Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. "O tym świadczy fakt, że chcą zlikwidować CBA. Oni boją się służb. Obawiać się mogą jedynie ci, którzy mają coś na sumieniu" – mówił.

Dziennikarze pytali też ministra czy również w jego resorcie, jak twierdzą politycy obecnej opozycji, "niszczarki poszły w ruch". "Jeśli tak się stało to w gabinecie Donalda Tuska, który likwiduje konsekwentnie wszystkie zapowiedzi programowe, jakie złożył w kampanii wyborczej" – odpowiedział Ziobro.

Na pytanie czy Suwerenna Polska będzie oddzielnym klubem w Sejmie, Ziobro odpowiedział, że na razie tego tematu nie ma na agendzie. "Gdybym miał taka wolę, to bym powiedział o tym. Jeśli będzie taki temat to powiem o tym" – stwierdził.

Dziennikarze pytali również ministra czy za jego rządów skrócił się czas postępowań procesów sądowych. Zdaniem Ziobry, jeśli chodzi o sprawy rejestrowe to czas się skrócił, dlatego, że "dokonaliśmy informatyzacji". W ocenie Ziobry, czas postępowań w poprzednich latach się wydłużał, bo "sędziowie prowadzili strajk włoski albo chodzili na manifestacje PO lub KOD-u". Dodał, że w ostatnim czasie jednak czas postępowań się skrócił. Minister przypomniał też, że UE zablokowała reformę sądów, którą przygotował jego resort, a dzięki niej czas postepowań miał być krótszy.

Ziobro skomentował również rozpoczęte we wtorek konsultacje prezydenta ws. utworzenia nowego rządu.

W ocenie Ziobry, prezydent Andrzej Duda powinien stać na stanowisku "tradycji konstytucyjnej" i desygnować na premiera przedstawiciela ugrupowania, które uzyskało największe poprawcie w wyborach. "Przedstawiciele, w mojej opinii zdradzieckiej koalicji, chcieliby zdradzieckiego podejścia do tradycji konstytucyjnej. Ta tradycja powinna być szanowana, to stanowi o sile demokracji" – stwierdził.

Ziobro na konferencji podziękował również wyborcom, którzy oddali na niego głos.

Minister był liderem listy PiS w okręgu nr 23 i zagłosowało na niego 74,5 tys. osób. To najlepszy wynik w całym województwie. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

huk/ godl/