Aktywiści miejscy postulują wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach nocą. Zakaz miałby obowiązywać w centralnych dzielnicach miasta. W środę złożą w stołecznym ratuszu petycję w tej sprawie.

"Postulujemy wprowadzenia przez władze miasta zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach od godz. 22 do 6 rano. Zakaz miałby obowiązywać w centralnych dzielnicach Warszawy: Śródmieściu, Mokotowie, Pradze-Północ, Pradze-Południe, Żoliborzu, Woli i Ochocie" – mówi jeden z inicjatorów wprowadzenia zakazu Bartosz Kozłowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Wyjaśnia, że intencją wprowadzenia ograniczenia dostępności alkoholu jest poprawa bezpieczeństwa w mieście, a także normalizacja sprzedaży napojów alkoholowych. "Traktujemy to także, jako próbę wspieranie osób uzależnionych" – dodaje. "Gdyby na przykład heroina była tak dostępna jak alkohol, to wszyscy uważalibyśmy, że coś jest nie tak. Dlaczego nasza tolerancja wobec alkoholu ma być dużo wyższa" – pyta Kozłowski.

Podkreśla, że spożycie alkoholu w Polsce wciąż rośnie, a w stolicy jest wyższe niż średnio w kraju.

Przyznaje, że początkowo rozważano propozycję objęcia zakazem całej Warszawy, jednak ostatecznie postanowiono, że postulat zostanie ograniczony do dzielnic centralnych. "Jest to inicjatywa ponad podziałami, w którą wspólnie proponują Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, Stowarzyszenie Porozumienie dla Pragi oraz Polska 2050. Nasza petycja jest wynikiem kompromisu" – mówi.(PAP)

autor: Wojciech Kamiński