Wspieranym przez USA syryjskim rebeliantom udało się odbić z rąk dżihadystów tzw. Państwa Islamskiego (IS) miasto Manbidż w północnej Syrii i przejąć nad nim całkowitą kontrolę - poinformował w piątek rzecznik arabsko-kurdyjskich oddziałów rebeliantów.

Jak przekazał przedstawiciel Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), ostatnie oddziały IS wycofały się już z Manbidżu. Obecnie rebelianci przeszukują miasto, w razie gdyby wciąż ukrywali się tam bojownicy samozwańczego kalifatu.

Rzecznik SDF poinformował także o uwolnieniu z rąk dżihadystów 2 tys. cywilów, których bojownicy uprowadzili, wycofując się w piątek z dzielnicy al-Sireb.

Dżihadyści uciekli wówczas ze swoimi zakładnikami w kierunku miasteczka Dżarabulus, bastionu IS położonego ok. 40 km na północ od Manbidżu przy granicy z Turcją.

Operacja przeciwko IS w mieście Manbidż rozpoczęła się dwa miesiące temu. Celem działań zbrojnych było przede wszystkim ograniczenie dostępu IS do syryjskiego terytorium wzdłuż tureckiej granicy, które od dawna wykorzystywane jest jako baza logistyczna do przemieszczania zagranicznych bojowników z i do Europy.