Płoną lasy na należącej do Portugalii Maderze; ewakuowano ponad 400 osób, spłonęło co najmniej sześć domów, ogień zbliża się do stolicy wyspy, Funchal - poinformowały we wtorek miejscowe władze.

Straż pożarna na Maderze wyjaśnia, że gaszenie ognia bardzo utrudnia górzysty, zalesiony teren. Policja poinformowała, że zatrzymano mężczyznę podejrzanego o spowodowanie pożaru.

Ogień rozprzestrzenia się wskutek silnego wiatru wiejącego od północno-zachodniej Afryki.

Ośmiu strażaków, którzy zatruli się dymem, poddano leczeniu.

W samej Portugalii od kilku dni również szaleją pożary lasów, które gasi 3,3 tys. strażaków, ponad 1000 wozów strażackich i 23 samoloty gaśnicze. We wtorek po południu nadal walczono z ponad 130 pożarami.

W poniedziałek w różnych regionach Portugalii naliczono ich aż 515. Policja określiła pięć pożarów jako bardzo poważne i będące poza kontrolą. We wtorek ogólna liczba pożarów spadła, ale już siedem uznano za bardzo poważne.

Ogień rozprzestrzenił się szybko w głównie sosnowych i eukaliptusowych lasach, czemu sprzyjał brak większych opadów w ostatnich kilku tygodniach oraz przekraczające 30 stopni Celsjusza upały panujące w ostatnich dniach.

Pożary lasów w okresie letnim w Portugalii i innych krajach południowej Europy nie należą do rzadkości. W przypadku Portugalii strażacy wśród przyczyn wymieniają między innymi złe zarządzanie zasobami leśnymi. (PAP)

fit/ mc/