Kancelaria Prezydenta musiała płacić za hotel, w którym zatrzymał się zięć Lecha Kaczyńskiego.
Kosztowało to 30 tysięcy złotych - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, Jacek Michałowski. Były szef kancelarii Bronisława Komorowskiego odpiera też zarzuty o nieliczenie się z publicznymi pieniędzmi i twierdzi, że raport otwarcia został przygotowany przez polityków i służy do „politycznej nagonki” na byłego prezydenta.
Komentarze(8)
Pokaż:
Brak im odwagi do przyznania się co do robionych przekrętów na nieobliczalną skalę .