Komisja zmieniła specjalny przelicznik z sześciu do ponad siedmiu procent, uwzględniając liczbę ludności, zamożność kraju, poziom bezrobocia i przyjętych już uchodźców.

Bruksela zaproponowała, by do Polski trafiło ponad 10 tysięcy uchodźców.

Nowe stanowisko szef Komisji oficjalnie zaprezentuje w środę w Strasburgu. Wtedy przedstawi plan przyjęcia przez Unię Europejską dodatkowych 120 tysięcy osób. W maju proponował 40 tysięcy. Polska zadeklarowała wtedy przyjęcie dwóch tysięcy uchodźców, jeśli dodać do tego najnowszą propozycję, miałaby przyjąć prawie 11 i pół tysiąca osób.

Propozycją Komisji zajmą się teraz unijne rządy. 14 września spotykają się ministrowie spraw wewnętrznych. W propozycji Komisji, jak dowiedziało się Polskie Radio, nie zapisano, że decyzją będzie zapadać na zasadzie jednomyślności, a zatem większością kwalifikowaną. Jeżeli więc Polska nie zgodzi się na obowiązkowe, narzucane limity, będzie musiała zbudować silną koalicję niezadowolonych państw.