Rzecznik GIS Jan Bondar powiedział IAR, że zabezpieczone próbki zostaną przebadane w laboratorium. Jeżeli w tych produktach znajdą się substancje zakazane, sprzedawcom zostaną postawione zarzuty karne. Liczymy na to , że w dniu wejścia ustawy udało się "złapać" chociaż kilka punktów sprzedaży, które oferowały to, co było jeszcze dzień wcześniej dopalaczem, a teraz jest już traktowane jako narkotyk" - dodał Bondar.
Ostanie miesiące pokazały, że branża z dopalaczami zaczęła się odradzać. Co miesiąc dochodziło do prawie 500 zatruć podejrzanymi substancjami odurzającymi.